marzec 2010

Z życia hipopotamów

Tata hipopotam odpoczywa w błocie. Jego synek jeździ wokół na rowerku. Po chwili rowerek popsuł się.
- Tata napraw mi rowerek! - prosi synek-hipopotam.
Nic.
- Tata napraw mi rowerek!!!
Nic.
No tato! Napraw mi rowerek!

zazdrość

Gdy jesteśmy zazdrośni, przekonujemy się, że kochamy, tak jak przekonujemy się, że żyjemy, kiedy nas coś boli.Sidonie Gabrielle Colette

Popatrzmy częściej Jezusowi w oczy

Rozmowa z Bratem Morisem Maurin, Małym Bratem Jezusa
Jako dziecko, a później także jako młody chłopak, byłem bardzo poraniony. Byłem wtedy strasznie zbuntowany. Próbowałem jednak wszystkiego innego, co świat oferował młodemu człowiekowi. Coraz wyraźniej odnosiłem wrażenie, że staczam się do dołu, że tracę wszystko.

Ani jedna walentynka!

     Mały Chad był cichym i nieśmiałym chłopcem. Pewnego dnia wrócił do domu i oznajmił matce, że chciałby przygotować walentynkę dla każdej osoby ze swojej Czytaj więcej

Z troską…

Zajączek zamówił ciastko i herbatę. Kelner przyniósł zamówienie, a zajączek poszedł do toalety.
- Kto zjadł moje ciastko? - pyta po powrocie.
-Ja, a bo co? - odezwał się niedźwiedź.

przyczyna

To co jest przyczyną twoich najgłębszych cierpień, jest zarazem źródłem twoich największych radości.Antoine de Saint-Exupéry

Z familiady…

Młody człowiek, zaraz po studiach, przyszedł do firmy, gdzie miał rozpocząć swoją pierwszą pracę. Rozmawia z panią w kadrach o finansach. Pani mówi bardzo uprzejmie:
- Na początku będzie pan zarabiał niewiele, tylko 600 złotych miesięcznie. Ale oczywiście później będzie pan zarabiał znacznie więcej.
Młody człowiek się zastanowił i powiedział:

Panie, Boże mój, jam jest osioł Twój!

Rozmowa z o. Henrykiem Kałużą z Nysy, werbistą, o niezwykłym czasie rekolekcji

Myślę, że potrzebne są chwile, w których nieco przyhamujemy. Codziennie biegniemy, jakbyśmy chcieli dogonić nasze wczoraj albo jutro. Problem w tym, że ucieka nam nasze „dziś”. To właśnie wtedy najbardziej ucieka nam życie. Wciąż nam się wydaje, że wreszcie złapiemy swój własny cień.
Przewodnik Katolicki, 11 marca 2007