październik 2010

Różaniec dla dzieci – 6 października

Zmartwychwstanie_Pana_JezusaCzwarta część życiorysu św. Katarzyny Labouré:

Od kiedy moja siostra Maria Ludwika poszła do klasztoru, przejęłam wszystkie obowiązki gospodyni na farmie. Stałam się prawą ręką ojca. Z tego też względu mój dzień zaczynał się bardzo wcześnie. Wstawałam pierwsza, przeważnie o czwartej nad ranem. Najpierw trzeba było zająć się bydłem, potem przygotować śniadanie dla domowników i jedzenie dla robotników wychodzących w pole, potem obiad, a wieczorem dla wszystkich wracających do domu ciepłą kolację.

Niewielu rozpoznało samych siebie

     Słynny amerykański rysownik Thomas Nast był na przyjęciu w gronie przyjaciół. Ktoś zaproponował, by narysował karykatury wszystkich uczestników przyjęcia.      Śmiałymi, szybkimi pociągnięciami ołówka Czytaj więcej

Dowartościować siebie

Gdy mówię pracoholikowi, że ma odpocząć, zatrzymać się i nic nie robić, to jest to zwykle zadanie, które w jego mniemaniu znajduje się zupełnie poza zasięgiem realizacji.
Jesteśmy przemęczeni. Trudno o bardziej oczywiste stwierdzenie. Jednak reakcja na ten stan jest zaskakująco nieadekwatna: bywamy zdziwieni, zaskoczeni czy wręcz zdenerwowani. Próbujemy zmęczenie obejść, skanalizować. Dlaczego?

czulosc

Jeżeli jest coś, czego można zawsze pragnąć i niekiedy osiągnąć, to jest tym ludzka czułość.Albert Camus

Imieniny ks. Artura

Dzisiaj podczas mszy wieczornej o godz. 18.30 w sposób szczególny dziękowaliśmy za dar kapłaństwa ks. Artura Stobierskiego, salwatorianina, który świętuje swoje imieniny. Do życzeń ks. Czytaj więcej

Kuria biskupia

  • Humor
Proboszcz wraca na plebanię, a gosposia informuje go:– Dzwoniła do księdza żona biskupa.– Kto? Przecież biskup nie ma żony.– Naprawdę – zaklina się gosposia. – Czytaj więcej

doskonały

Jakież zalety potrzebne są, aby wytworzyć doskonałego człowieka? Zimna głowa, gorące serce, trzeźwy sąd i zdrowe ciało. Ralph Waldo Emerson

Różaniec dla dzieci – 5 października

Biczowanie_Pana_JezusaTrzecia część życiorysu św. Katarzyny Labouré:

U cioci Małgorzaty mnie i mojej siostrze Toni nie brakowało niczego. Traktowała nas jak swoje dzieci. Tylko do szkoły nas nie posłała. A ja miałam już wówczas 12 lat. Obie z Tonią coraz bardziej tęskniłyśmy za tatą i domem w Fain – les – Moutiers. Tato także za nami tęsknił i chciał mieć nas wszystkich w domu. Żałoba po ukochanej mamie się już skończyła i z każdym miesiącem tato coraz bardziej tęsknił za nami. Po dwóch latach zdecydował, że ja i Tonia powrócimy do domu. Na wieść o tym bardzo się ucieszyłyśmy. Tym bardziej, że w najbliższym czasie miałam przystąpić do Pierwszej Komunii Świętej. W parafialnym kościele wyznaczono już nawet datę tej uroczystości na 25 stycznia. 
 

Różaniec dla dzieci – 4 października

w._Katarzyna_LaboureDruga część życiorysu św. Katarzyny Labouré:

Nasze szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo zostało przerwane nagłą śmiercią naszej mamy – Magdaleny, która zmarła w wieku 46 lat. Nasz tato zaczął się wówczas zastanawiać, jak sobie poradzi z wychowaniem dzieci, prowadzeniem domu i farmy. A najbardziej zamartwiał się o nas, najmłodszych, mnie Katarzynę, o dwa lata młodszą ode mnie Tonię i pięcioletniego Augusta, który jadąc pewnego razu bryczką ze służącą, upadł na drogę i przez wiele dni nie odzyskiwał przytomności.