Być gotowym na wezwanie Pana – niedzielna medytacja_18 I

Być gotowym na wezwanie Pana – niedzielna medytacja_18 I

650899288II NIEDZIELA ZWYKŁA B
18 stycznia 2015 r.

I.  Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.
Samuel spał w przybytku Pana, gdzie znajdowała się Arka Przymierza. Wtedy Pan zawołał Samuela, a ten odpowiedział: „Oto jestem”. Pobiegł do Helego mówiąc mu: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Heli odrzekł: „Nie wołałem cię, wróć i połóż się spać”. Położył się zatem spać. Lecz Pan powtórzył wołanie: „Samuelu!” Wstał Samuel i pobiegł do Helego mówiąc: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Odrzekł mu: „Nie wołałem cię, synu. Wróć i połóż się spać”. Samuel bowiem jeszcze nie znał Pana, a słowo Pana nie było mu jeszcze objawione. I znów Pan powtórzył po raz trzeci swe wołanie: „Samuelu!” Wstał więc i poszedł do Helego, mówiąc: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Heli spostrzegł się, że to Pan woła chłopca. Rzekł więc Heli do Samuela: „Idź spać. Gdyby jednak kto cię wołał, odpowiedz: «Mów, Panie, bo sługa Twój słucha»”. Odszedł Samuel i położył się spać na swoim miejscu. Przybył Pan i stanąwszy zawołał jak poprzednim razem: „Samuelu, Samuelu!” Samuel odpowiedział: „Mów, bo sługa Twój słucha”. Samuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię.
1 Sm 3,3b-10.19

II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Młody Samuel spał w miejscu szczególnym, spał w przybytku, gdzie znajdowała się Arka Przymierza, spał niejako w obecności Pana Boga. Spał a jednocześnie pozostawał czujny. Gdy tylko słyszał wołanie, potwierdzał swoją obecność i gotowość. Nie rozeznając źródła wołania, czynił to wobec kapłana Helego.

Ja zapewne śpię jak większość ludzi w swoim domu i łóżku. Ufam, że pod opieką Pana Boga, którego wzywam udając się na spoczynek i którego opiece się powierzam. Ja również pragnę być gotowy na Jego wezwanie, to ostatnie, kiedy wezwie mnie do siebie na zawsze, i to, kiedy daje mi kolejny dzień, abym go dobrze wykorzystał.

Pan wzywał Samuela trzykrotnie. Samuel trzykrotnie odpowiadał wobec kapłana Helego o swej gotowości. Kapłan Heli dopiero za trzecim razem zorientował się, że jego podopieczny nie ma omamów słuchowych, że sobie tego nie wymyślił lub, że jest złośliwy i budzi go niepotrzebnie w nocy, ale, że to sam Pan woła jego podopiecznego.

W życiu Pan nie trzy razy, ale wiele razy musi niekiedy mnie wołać po imieniu, nim łaskawie oddam się do Jego dyspozycji. Niekiedy słyszę od razu Jego wołanie, ale jak Samuel potrzebuję rady kierownika duchowego, spowiednika, który mi pomaga odkryć, że się nie przesłyszałem, że to On sam mnie woła.

Poinstruowany przez Helego młody Samuel wezwany kolejny raz przez Pana, nie biegnie już do kapłana, ale przed Panem potwierdza swoją obecność i gotowość, otwierając się na Jego słowo: „Mów Panie, bo sługa Twój słucha”. Ten dialog trwał do końca życia Samuela, skutkując tym, że Pan był z nim i swoim autorytetem chronił jego słowo, nie pozwalając, aby choć jedno z nich upadło na ziemię, zostało zmarnowane czy zaprzepaszczone.

Różnie bywa z moim dialogiem z Panem, z moją modlitwą. Często On mówi a ja nie słucham, ulegając różnym rozproszeniom. Im jednak systematyczniejszy dialog z Bogiem, czyli moja modlitwa, szczególnie Bożym słowem, tym w życiu mniej słów rzucam na wiatr, mniej słów wypowiadam pustych, obraźliwych, brzydkich, niecenzuralnych, mniej ich marnuję. Rośnie moja odpowiedzialność za słowa wobec Boga i ludzi. On zawsze jest ze mną. A ja z Nim? Nie zawsze. Ważne, że wracam, kiedy spostrzegę, że się od Niego oddaliłem.

Pomodlę się o dar wrażliwości na Boże wołanie, o gotowość w każdej chwili do podjęcia owocnego dialogu z Panem.

III  Oratio: Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
ale otworzyłeś mi uszy.
Nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: „Oto przychodzę…”
Ps 40,7-8

IV Contemplatio: Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej – www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/modlitwa.html?c=22367

__________Copyright (C) www.Katolik.pl 2000-2015