Po rekolekcjach adwentowych

Po rekolekcjach adwentowych

Młodzi mają tyle na głowie chociażby włosów
Poza tym szkołę miłość i konflikt pokoleń
Stare kobiety mają przede wszystkim choroby i wnuki
A ponadto mają na sercu kościół

Stare kobiety lubią być w kościele
Są najwierniejszą publicznością Pana Boga
Nie od święta ale na co dzień
Stare panny i samotne wdowy
Przychodzą rano w południe wieczorem

Klęczą ślęczą w półmroku cierpliwe
Tyle się naczekały w życiu
Na życie na koniec którejś wojny na szczęście
Na dzieci ze szkoły na męża z pracy albo z knajpy
One wiedzą że miłość to czekanie

One czuwają panny wierne
W niemodnych kapeluszach gubiąc zniszczone torebki
Świat widzi tylko staruszki siedzące w kościele
Czasem proboszcz ofuknie je z konfesjonału
Nawet wikary nie ma dla nich czasu

Tylko Jezus, który jest wiecznie młodzieńcem
Widzi w nich ciągle swoje narzeczone
Widzi w nich zawsze tę piękne dziewczyny
Które w czerwcowe wieczory stroiły w klonowe wieńce w peonie i jaśminy
Girlandy i wstążki feretrony na Boże Ciało na procesję

Janusz St. Pasierb