Lectio Divina na XXV Niedzielę Zwykłą

Lectio Divina na XXV Niedzielę Zwykłą

650899288Propozycja kontemplacji ewangelicznej według „lectio divina”
XXV NIEDZIELA ZWYKŁA B
20 września 2015 r.

I.  Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Jezus i Jego uczniowie podróżowali przez Galileę, On jednak nie chciał, żeby kto wiedział o tym. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: „Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie”. Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był w domu, zapytał ich: „O czym to rozmawialiście w drodze?” Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich”. Potem wziął dziecko; postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: „Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał”. (Mk 9,30-37)

II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Może nie interesują mnie podróże. Wyjście do sklepu, pracy, szkoły to dla mnie ogromny wysiłek i wręcz podróż na koniec świata. Tej podróży jednak nie uniknę. To przecież podróż mojego życia, podróż do niebieskiej Ojczyzny. Ważne, abym ją odbywał wraz z Panem Jezusem. On najlepiej zna drogę do domu Ojca. Nie muszę nigdzie wyruszać. Tę podróż odbywam tam, gdzie jestem. Tę podróż bowiem nie wyznaczają przebyte kilometry, lecz miłość. Nawet, kiedy się nie ruszam, jestem w drodze. Ważne, aby z miłością w sercu. Czy na liczniku życia z dnia na dzień przybywa mi „miłosnych” kilometrów?

Ewangelia dzisiejszej niedzieli przypomina mi także, że Pan Jezus ciągle jest wydawany w ręce ludzi. To są różne ręce. Ręce księdza, który rozdaje Go w Komunii Świętej. Ręce wiernego, który bierze do rąk świętą Księgę, otwiera i czyta Jego słowa zapisane w Ewangelii. Ręce złego człowieka, który krzywdzi Go obecnego w drugim człowieku. Wydany w moje ręce Pan czuje się zagrożony czy bezpieczny?

Ach, te nasze rozmowy: w drodze, pod sklepem, w tramwaju czy pociągu, w poczekalni do lekarza. O tylu sprawach i rzeczach rozmawiamy. Tematy, który zwykle ciągle czekają w kolejce, aby być przedmiotem naszych rozmów to Pan Bóg, wiara, dzielenie się Ewangelią. Na te tematy zwykle nic lub niewiele mamy do powiedzenia. Trudno rozmawiać o Kimś, z Kim ma się słabą relację, dzielić się Ewangelią, której się nie słucha nawet na niedzielnej Mszy świętej, a co dopiero czyta w domu. Czy dzielić wiarą, której się nie praktykuje lub czyni to od wielkiego święta. Czy w moich rozmowach, które prowadzę, pojawiają się te tematy, czy może ich unikam? To tematy dla mnie mało atrakcyjne a może niewygodne, takie moje życiowe tabu?

W oczach Pana Jezusa nie ten, kto ma całą kolekcję złotych medali, a więc i pierwszych miejsc na zawodach, nie ten, kto ma ogromny dom i służbę na każde zawołanie, nie ten, kto porusza się na szczytach władzy jest wielki, ważny, wyjątkowy, itd. Jego kryteria wielkości są inne. Ostatnie miejsce i służba braciom i siostrom, i tak codziennie, do końca ziemskiej wędrówki. Owszem, to po ludzku mało atrakcyjne. Tu jednak nie chodzi o atrakcyjność. Tu znowu chodzi o miłość. Jakiej ja pragnę wielkości, o jakiej marzę, do jakiej dążę, tej w oczach świat czy tej w oczach Jezusa?

Pomodlę się za wszystkich, którzy wykonują tzw. zawody służebne, aby mieli dobrą pamięć i nigdy nie zapomnieli o swojej służebnej roli, o postawę służby dla wszystkich uczniów Pana.

III  Oratio: Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Oto mi Bóg dopomaga,
Pan podtrzymuje me życie.
Będę Ci chętnie składać ofiarę
i sławić Twe dobre imię…
(Ps 54, 6.8)

IV Contemplatio: Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Boże, wysłuchaj mojej modlitwy

***

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej – www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/modlitwa.html?c=22367