Mało ludzi

Mało ludzi

Dwóch kumpli ginie w wypadku samochodowym.

Jeden z nich idzie do nieba, drugi do piekła. Spotykają się po paru miesiącach i rozmawiają:

Ten z nieba: No, jak Ci tam w piekle!

Ten z piekła: Mam już dość! Codziennie balangi, kobiety, orgie, alkohol.

Nie mam już sił! A tobie jak tam w niebie?

Ten z nieba: Praca, praca, praca i jeszcze raz praca.

Ten z piekła: A co Wy tak pracujecie?

Ten z nieba: Mało ludzi, mało ludzi!