Na klatce schodowej pojawił się ksiądz chodzący po kolędzie

Na klatce schodowej pojawił się ksiądz chodzący po kolędzie

To pytanie testowe, które postawił Szymon Hołownia w książce pt. „Monopol na Zbawienie”. Autor, znany współcześnie z telewizji, jak również z wielu publikacji o tematyce religijnej, choć stwierdza, że odpowiedzi A i C są autentyczne, to jednak sugeruje wybór odpowiedzi B. Czym więc jest kolęda?

Kolęda to wizyta duszpasterska, którą księża posługujący w parafii, składają wszystkim wiernym. Od dnia dzisiejszego, pragniemy odwiedzić naszych parafian, aby przede wszystkim pomodlić się wspólnie z małym Kościołem domowym, jakim jest każda rodzina. Kolęda jest również doskonałą okazją do tego, aby bliżej poznać osoby, do których kierujemy nasze kazania, usłyszeć jakie ludzie mają potrzeby, jak rónież zapoznać wiernych z różnego rodzaju grupami działającymi w parafii, zachęcając tym samym do czynnego udziału w nich.

Czymś nieosiągalnym jest, aby kolęda stała się okazją do dłuższej rozmowy, kiedy kapłan w danym dniu ma do odwiedzenia około 20-30 mieszkań. Jest to jednak niepowtarzalna okazja do tego, aby choć te kilka minut, stały się początkiem bliższej znajomości kapłana z parafianami i parafian z parafią. Musimy pamiętać tylko o jednym, na co również zwraca uwagę cytowany powyżej Szymon Hołownia, to czy kolęda się uda, zależy – jak w każdym przypadku – przede wszystkim od wyczucia obu stron. Gdyż z jednej strony nabzdyczony i szukający zwady wierny nie przeżyje tej wizyty dobrze, nawet gdyby miał go odwiedzić sam papież. Z drugiej zaś, ksiądz choć może mieć zły humor i być lekko zdenerwowany po wizycie u sąsiada, który lekko po nim pojździł, to jednak nie stanie się świadkiem Jezusa Chrystusa postepując względem wszystkich w sosób arogancki i pretensjonalny. Dlatego zarówno my księża, jak i Wy drody parafianie dołużmy wszelkich starań, aby odwiedziny kapłana stały się prawdziwą wizytą duszpasterską.
Jaką więc wybierasz odpowiedź?