Różaniec dla dzieci – 27 października

Różaniec dla dzieci – 27 października

    Następnego dnia dałam znak przełożonej. Rozmawiałyśmy niemal do południa. O objawieniach serca św. Wincentego, Chrystusa w Eucharystii i trzech objawieniach Najświętszej Panny. Przełożona zaczęła mnie błagać o przebaczenie, że tak źle mnie osądziła. Powiedziała: „Siostra została tak wyróżniona…”. Na co ja jej odpowiedziałam, że byłam tylko narzędziem, i że skoro mnie, nic nieznaczącą, Najświętsza Panna wybrała, to po to, żeby nikt nie wątpił w Jej przyjście.
    Siostry pracujące ze mną uważały, że przesadzam, kiedy w 1876 roku powtarzałam jak refren słowa: „To już ostatni raz obchodzę to święto”. A przecież nie było widać po mnie, że słabnę. Kiedy 15 sierpnia, w święto Wniebowzięcia, odwiedziła mnie córka mojej siostry Toni ze swoimi dziećmi, podarowałam im obrazek z okazji I Komunii. „To za wcześnie – protestowały dziewczynki – Komunia będzie dopiero w maju! – Ale mnie już wtedy nie będzie – odpowiedziałam zdziwionym dzieciom”.
    We wrześniu z powodu duszności nakazano mi, abym pozostała w łóżku. Buntowałam się, mówiąc: „Siedzę jak jakaś królowa”. W październiku poczułam się jakby lepiej, ale ci co mnie znali, mówili, że byłam już innym człowiekiem. Do siostry Millon pewnego razu powiedziałam: „Umrę przed końcem roku. Zobaczysz, moja droga”. Na początku listopada wzięłam jeszcze udział w rekolekcjach, zaznaczając, że są to moje ostatnie rekolekcje w moim życie. Ale w dalszym ciągu nikt nie chciał mi uwierzyć.
    W połowie grudnia już prawie nie mogłam jeść. Zaczęłam się cieszyć, ponieważ odchodziłam do nieba. 

 Fragment Pisma Świętego do przeczytania na jutro: 
Łk 9, 28 – 36

Punktacja

Miejsce

Klasa

Punkty

1.

III C

338

2.

II C

263

3.

I B

238

4.

IV A

193

5.

II A

152

6.

II D

127

7.

Juniorzy

99

8.

VI A

82

9.

IV B

67

10.

V C

65

11.

II B

46

12.

III A

37

13.

I C

31

14.

III B

27

15.

V A

19

16.

V B

16

17.

I A

15

18.

VI B

12