Wiara domaga się wspólnoty. Swoje prywatne poglądy mogę sam kształtować i nie potrzebuję zwolenników do tego, żeby je wyznawać.
Przestrzegał też młodych przed wpadnięciem w pułapkę bylejakości współczesnego świata. Trzeba od razu zauważyć, że różnorodności i wielokulturowości jako takiej Papież się nie boi. Madryt w przemówieniu powitalnym nazwał miastem „kosmopolitycznym”, od razu jednak dodając: „i zawsze otwartym”. To od nas i od tego, czy odnajdziemy właściwy drogowskaz, zależy, czy wielość ofert, jakie kieruje rzeczywistość, przyniesie duchowe wzbogacenie czy wyprowadzi nas na manowce.