Trudne momenty_medytacja na niedzielę

Trudne momenty_medytacja na niedzielę

modlitwa25VI NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU, PALMOWA, MĘKI PAŃSKIEJ – rok B
29 marca 2015 r.

I.  Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

A kiedy przyszli do ogrodu zwanego Getsemani, rzekł Jezus do swoich uczniów: Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem będę się modlił. Wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć i odczuwać trwogę. I rzekł do nich: Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie. I odszedłszy nieco dalej, upadł na ziemię i modlił się, żeby, jeśli to możliwe, ominęła Go ta godzina. I mówił: Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie. Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty. Potem wrócił i zastał ich śpiących. Rzekł do Piotra: Szymonie, śpisz? Jednej godziny nie mogłeś czuwać? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe. Odszedł znowu i modlił się, powtarzając te same słowa. Gdy wrócił, zastał ich śpiących, gdyż oczy ich były snem zmorzone, i nie wiedzieli, co Mu odpowiedzieć. Gdy przyszedł po raz trzeci, rzekł do nich: Śpicie dalej i odpoczywacie? Dosyć. Przyszła godzina, oto Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. Wstańcie, chodźmy, oto zbliża się mój zdrajca.
(Mk 14,32-42 – Fragment Ewangelii Męki Pańskiej)

II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Pewnego razu, jak podaje Ewangelia, uczniowie poruszeni modlitwą Pana Jezusa prosili Go, aby ich nauczył takiej modlitwy. Z tej prośby zrodziła się modlitwa Ojcze nasz, którą Jezus przekazał swoim uczniom a także całej wspólnocie Kościoła. W Ogrodzie Oliwnym Pan Jezus niejako dorzucił jeszcze kilka kolejnych wskazówek odnośnie dialogu z Bogiem, czyli modlitwy.

Po pierwsze. Pan Jezus intensywnie rozmawia z Ojcem w chwili szczególnej próby na drodze zbawienia. To rozmowa Syna z Ojcem czy wręcz Tatusiem. Owocem tego dialogu jest przyjęcie przez Pana Jezusa na siebie kielicha gniewu Bożego, wypełnienie Bożej woli, a w rezultacie zbawienie człowieka.

Czy ja w szczególnie trudnych momentach mego życia trwam na intensywnej modlitwie do Boga? Czy w modlitwie te trudności przynoszę Bogu, proszę o siłę, moc ich pokonania? Czy jest to dialog dziecka z Ojcem? Czy i ja pragnę zrozumieć i wypełnić Bożą wolę?

Po drugie. Jezus mobilizuje do czuwania i modlitwy swoich uczniów, a w dalszej perspektywie kolejnych, którzy pójdą za Nim. Czuwanie potrzebuje modlitwy, aby było czuwaniem na chwałę Pana. Modlitwa bez czuwania bardzo szybko zamieni się w pobożne drzemanie. Czuwanie i modlitwa to skuteczna pomoc w walce z pokusami.

Być może nie przeżyłem stanu mobilizacji, i daj Boże nie przeżyję, na wypadek wojny, ale moje życie to przecież ciągłe zmaganie z przeróżnymi pokusami, które atakują mnie nieustannie. Czy mobilizuję się do modlitwy i czuwania? Ponieważ pokusy nie śpią, to ja czuwam, nie dam się zaskoczyć?

Po trzecie. Pan oczekiwał od Piotra i innych uczniów w swej duchowej walce wspierającej obecności, choć godziny czuwania i modlitwy.

Czy kiedy jest to potrzebne modlę się dłużej, czuwam nawet całą noc? Nie skąpię czasu Panu Bogu, jestem hojny? Czy coraz lepiej umiem „marnować” czas na modlitwę? Czy będący w duchowej, i nie tylko, potrzebie, mogę liczyć na moją wspierającą obecność, moją pomoc, moje zainteresowanie? Czy dbam o zdrowy, dobry sen, ale gdy jest konieczność potrafię go ograniczyć a nawet z niego zrezygnować, tym bardziej, gdy chodzi o Boże sprawy?

Pomodlę się o owocne przeżycie Wielkiego Tygodnia dla całej wspólnoty Kościoła świętego. W szczególny sposób powierzę Bogu posługę spowiedników. Pomodlę się też za penitentów, którzy przeżywają wielkie opory związane ze spowiedzią, aby pomimo oporów, dotarli do zdrojów Bożego miłosierdzia. Pomodlę się za przygotowujących liturgię Triduum Paschalnego, za tych, którzy będą wykonywać ciemnicę czy Boży grób. Ustalę plan mojego zaangażowania w Wielkim Tygodniu.

III  Oratio: Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Sfora psów mnie opadła,
otoczyła mnie zgraja złoczyńców
Przebodli moje ręce i nogi,
policzyć mogę wszystkie moje kości…
(Ps 22,17-18)

IV Contemplatio: Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Panie, pomocy moja, spiesz mi na ratunek

*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej – www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/modlitwa.html?c=22367

__________Copyright (C) www.Katolik.pl 2000-2014 _