Zapomniany? – niedzielne rozważanie

Zapomniany? – niedzielne rozważanie

650899288VIII NIEDZIELA ZWYKŁA – A
2 marca 2014 r.

I.  Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.
Mówił Syjon: „Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał”. „Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie”.
Iz 49,14-15

II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Autor natchniony wskazuje na postawę Narodu Wybranego, który w czasie Niewoli Babilońskiej często czuł się opuszczony, zapomniany przez Boga. Tej postawie ustami proroka sprzeciwia się sam Pan. Odwołując się do miłości kobiety, matki do swego dziecka, owocu swego łona podkreśla swą wierność wobec Narodu, wobec Izraela. A nawet gdyby, co niekiedy zdarza się u ludzi, kobieta, matka opuściła swoje dziecko, o nim zapomniała, to Jemu się to nie zdarza. On ma bardzo dobrą pamięć i nie zapomina o swym ludzie, nie opuszcza, nie zostawia tego, z kim wiąże Go przymierze, tego, kogo kocha odwieczną miłością.

Jakie są moje skargi, pretensje, żale, które najczęściej wypowiadam pod adresem Pana Boga? Czy są takie chwile w moim życiu, kiedy czuję się zapomniany przez Niego, pomijany przy rozdawnictwie Jego łask, pozostawiony samemu sobie, pozostawiony na pastwę losu? Jakie to są chwile? Jak sobie radzę w tych chwilach? Czy czasami przestrzeni mego życia nie określam słowami: „Zapomniana(ny) przez Boga i ludzi”? Czy uświadamiam sobie, ile razy to ja o Nim zapominam, ja Go opuszczam? Ile razy to On czekał na mnie choćby w porze modlitwy i się nie doczekał? Czy pamiętam, że On jest Ojcem, któremu nie zdarzają się luki w pamięci, momenty, w których przestaje mnie kochać, przestaje kochać swoje dziecko? W chwilach największej samotności, opuszczenia zawsze mogę mieć pewność, że On jest przy mnie! Czy pamiętam, że Jego imię to: „Jestem, Który Jestem”? On zawsze jest przy mnie. Problem jest w tym, że to mnie często nie ma przy Nim! To On obecny w Najświętszym Sakramencie jakże jest spragniony mojej obecności! Cieszy się każdą, nawet najmniejszą chwilą, którą Mu poświęcam. Czy słowa Apelu Jasnogórskiego: „Jestem, pamiętam, czuwam”, znam, śpiewam, wypełniam?

W modlitwie podziękuję za kończący się czas karnawału i poproszę o owocne przeżycie rozpoczynającego się w środę czasu Wielkiego Postu dla siebie i całego Kościoła. Pomyślę o wielkopostnym postanowieniu konkretnym, realnym, na moje siły i możliwości. Może znajdę chwilę, aby wziąć udział w nabożeństwie 40 godzinnym i poadoruję Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie.

III  Oratio: Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej „lectio” i „meditatio”. Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

W Bogu zbawienie moje i chwała,
Bóg opoką mocy mojej i moją ucieczką.
W każdym czasie jemu ufaj, narodzie.
Przed Nim wylejcie wasze serca…
Ps 62,8-9

IV Contemplatio: Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Jedynie w Bogu spokój znajdzie dusza

*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej – www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/modlitwa.html?c=22367

__________Copyright (C) www.Katolik.pl 2000-2014