Następnego dnia dałam znak przełożonej. Rozmawiałyśmy niemal do południa. O objawieniach serca św. Wincentego, Chrystusa w Eucharystii i trzech objawieniach Najświętszej Panny. Przełożona zaczęła mnie błagać o przebaczenie, że tak źle mnie osądziła. Powiedziała: „Siostra została tak wyróżniona…”. Na co ja jej odpowiedziałam, że byłam tylko narzędziem, i że skoro mnie, nic nieznaczącą, Najświętsza Panna wybrała, to po to, żeby nikt nie wątpił w Jej przyjście.
Siostry pracujące ze mną uważały, że przesadzam, kiedy w 1876 roku powtarzałam jak refren słowa: „To już ostatni raz obchodzę to święto”. A przecież nie było widać po mnie, że słabnę. Kiedy 15 sierpnia, w święto Wniebowzięcia, odwiedziła mnie córka mojej siostry Toni ze swoimi dziećmi, podarowałam im obrazek z okazji I Komunii. „To za wcześnie – protestowały dziewczynki – Komunia będzie dopiero w maju! – Ale mnie już wtedy nie będzie – odpowiedziałam zdziwionym dzieciom”.
We wrześniu z powodu duszności nakazano mi, abym pozostała w łóżku. Buntowałam się, mówiąc: „Siedzę jak jakaś królowa”. W październiku poczułam się jakby lepiej, ale ci co mnie znali, mówili, że byłam już innym człowiekiem. Do siostry Millon pewnego razu powiedziałam: „Umrę przed końcem roku. Zobaczysz, moja droga”. Na początku listopada wzięłam jeszcze udział w rekolekcjach, zaznaczając, że są to moje ostatnie rekolekcje w moim życie. Ale w dalszym ciągu nikt nie chciał mi uwierzyć.
W połowie grudnia już prawie nie mogłam jeść. Zaczęłam się cieszyć, ponieważ odchodziłam do nieba.
Fragment Pisma Świętego do przeczytania na jutro:
Łk 9, 28 – 36
Punktacja
Miejsce |
Klasa |
Punkty |
1. |
III C |
338 |
2. |
II C |
263 |
3. |
I B |
238 |
4. |
IV A |
193 |
5. |
II A |
152 |
6. |
II D |
127 |
7. |
Juniorzy |
99 |
8. |
VI A |
82 |
9. |
IV B |
67 |
10. |
V C |
65 |
11. |
II B |
46 |
12. |
III A |
37 |
13. |
I C |
31 |
14. |
III B |
27 |
15. |
V A |
19 |
16. |
V B |
16 |
17. |
I A |
15 |
18. |
VI B |
12 |