Podobnie było z przechodzącymi przechodniami. Wreszcie pojawił się psycholog. Zobaczył leżącego, przyjrzał mu się i wykrzyknął:
– Mój Boże, ktokolwiek to zrobił, natychmiast potrzebuje pomocy!
Podobnie było z przechodzącymi przechodniami. Wreszcie pojawił się psycholog. Zobaczył leżącego, przyjrzał mu się i wykrzyknął:
– Mój Boże, ktokolwiek to zrobił, natychmiast potrzebuje pomocy!