Zezowate szczęście

Zezowate szczęście

– Garba.
– To dawaj garba.
Wrócił szczęśliwy do domu. Opowiedział historię swemu koledze, który był kulawy.
Kulawy pomyślał, pójdę i ja na cmentarz, może i mnie szczęście spotka.
Jak pomyślał tak i zrobił. Poszedł późną nocą na cmentarz, a tam wyskoczył duch i mówi:
– Dawaj pieniądze
Na to kulawy mówi:
– Nie mam
– A masz garba – pyta duch?
– Nie mam.
– No to masz.