Wkurzony facet

Wkurzony facet

Mąż wrócił do domu z pracy zmęczony i maksymalnie wkurzony. I do tego nie było jak wyładować złości na żonie, bo mieszkanie lśniło, a kolacyjka cieplutka i szybciutko podana. Facet rozejrzał się chwilę po pokoju i woła
– Żona, chodź tu, natychmiast!
Gdy przyszła, wskazał ręką na lampkę nocną:
– Widzisz tą lampkę?
– Tak.
– Zapal ją.
Zapaliła.
– Teraz zgaś.
Zgasiła.
– Zapal. Zgaś. Zapal. Zgaś. Zapal. Zgaś… Komu ty dajesz sygnały, no komu ??!