Relacja z…Międzybrodzia

Relacja z…Międzybrodzia

Spotkanie rozpoczęliśmy obiadem w czwartkowe popołudnie gdy wszyscy uczestnicy dotarli na miejsce. Mieszkaliśmy w położonym wśród pięknych gór i lasu domu rekolekcyjnym koło Międzybrodzia. Wielu z nas nie znało siebie nawzajem, dlatego też pierwszego wieczora księża Rafał, Tomek i Robert zainicjowali rożne zabawy, które pomogły nam zbliżyć się i zawiązać nowe przyjaźnie.

Przez kolejne dwa dni nużając się w świeżym górskim powietrzu, w towarzystwie beskidzkiego słońca staraliśmy się jak najlepiej wykorzystać każdą chwilę. Tak więc dzieliliśmy się swoją wiedzą, świadectwami i wrażeniami, pracując w kilkuosobowych grupach. Według tego podziału opiekowaliśmy się również domem, oraz przygotowywaliśmy się do wspólnej modlitwy. Mieliśmy też sporo wolnego czasu, a z niego na pewno nie zmarnowaliśmy ani sekundy.

Ostatniego wieczora uczciliśmy szesnaste urodziny Ruchu Młodzieży Salwatoriańskiej, śpiewając urodzinowe piosenki i zajadając się przepysznym tortem. Rozśpiewani i najedzeni wzięliśmy udział w wielkiej, urodzinowej, piosenkowej zabawie: podzieleni na dwie grupy śpiewaliśmy na przemian piosenki na temat podrzucony przez księdza Rafała.

Powiedzmy szczerze, nie jesteśmy w stanie opisać każdego uśmiechu, dobrego żartu czy uścisku ręki bo nie wyrobilibyśmy się do wakacji, ale zapewniamy wszystkich czytających, że czas ten spędziliśmy w niezwykły sposób. Świat realny- szkolny- został na te cztery dni zupełnie zapomniany. Powrót do domu był dla nas koniecznym lądowaniem, ale wolelibyśmy zostać w górach, najmarniej przez miesiąc!  Prosmiy, więc naszych najdroższych rodziców o wyrozumiałość, kiedy marudzimy. Uwieżcie nam na słowo, że tak wspaniale spędzony czas nie obędzie się bez smuteczku na zakończenie.

Zdjęcia ze spotkania można zobaczyć na stronie RMSu.