wrzesień 2011

Salwatoriańska błogosławiona!

maria

W dniu dzisiejszym - 5 września , w Salwatoriańskim świecie wspominamy pierwszą osobę, która w naszej Rodzinie została wyniesiona do chwały ołtarzy. Jest nią bł. Matka Maria od Apostołów, która to wraz ze Sługą Bożym o. Franciszkiem Marią od Krzyża Jordanem założyła żeńską gałąź naszego zgromadzenia - Siostry Boskiego Zbawiciela, Salwatorianki. Późniejsza błogosławiona po spotkaniu z o. Jordanem 22.07.1882 r. napisała:

O święte!
O najstarsze!
O jedyne!
Towarzystwo!

Witaj szkoło!

Przez 7 lat nie piłem, przez 7 lat nie paliłem, przez 7 lat nie myślałem o dziewczynach, aż przyszedł ten dzień, w którym mama zaprowadziła Czytaj więcej

Ja się nie boję…

Dziadek parkuje starego rozklekotanego „maluszka” pod Sejmem. Wyskakuje ochroniarz:– Zjeżdżaj pan stąd! To jest Sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie! Dziadek na to:– Ja Czytaj więcej

to co niepojęte

>                                                       To, co niepojęte, nie jest przez to mniej rzeczywiste. Czytaj więcej

Nowy rok zainaugurowany!

Dnia 2 września w naszej parafii odbyła się Msza Święta inaugurująca nowy rok szkolny i katechetyczny. Maszy przewodniczył ks. Rafał Chlebowski SDS. W słowie skierowanym Czytaj więcej

Na trzeźwo

- No, więc dlaczego chce się pan rozwieść z małżonką?
- Więc, wysoki sądzie, poznałem ją, oświadczyłem się, potem był ślub, syn nam się urodził, ochrzciliśmy, potem jakoś urodziny były moje, potem teściowa mi zmarła, potem pracę lepszą dostałem, potem żeśmy mieszkanie sobie kupili, syn do przedszkola poszedł, dostałem awans, podwyżkę, kupiłem samochód, przeprowadziliśmy się znowu, dziecko do pierwszej komunii poszło...

Jak się nie zgubić

Benedykt XVI w kolejnych przemówieniach podczas ŚDM wyjaśniał, co oznacza zakorzenienie swojego życia w Chrystusie.

Przestrzegał też młodych przed wpadnięciem w pułapkę bylejakości współczesnego świata. Trzeba od razu zauważyć, że różnorodności i wielokulturowości jako takiej Papież się nie boi. Madryt w przemówieniu powitalnym nazwał miastem „kosmopolitycznym”, od razu jednak dodając: „i zawsze otwartym”. To od nas i od tego, czy odnajdziemy właściwy drogowskaz, zależy, czy wielość ofert, jakie kieruje rzeczywistość, przyniesie duchowe wzbogacenie czy wyprowadzi nas na manowce.

Głodny?

Zalany w trupa mąż wraca do domu późno w nowy. W drzwiach wita go żona z patelnią w ręku. Mąż: – Iśś spaś, kohanie, njee Czytaj więcej

ludzi i

Ludzi i ludzkie sprawy trzeba poznać, żeby umiłować. Boga i sprawy Boże trzeba umiłować, żeby je poznać. Blaise Pascal